Spokój
Udało nam się spędzić fantastyczny weekend. Zawsze brakuje nam tego luzu i spokoju. A tym razem udało nam się znów wyrwać i być ponad całym tym kotłem spraw bardziej lub mniej ważnych. Strasznie lubię te chwile z córeczką, kedy nikt nas nie pogania, a ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Spędziłyśmy trochę czasu na działce mojej koleżanki. Dobrze czasem się oderwać i pogadać z kimś, kto Cię nie ocenia. Tak po prostu. W niedzielę za to było szaleństwo. Znaleźliśmy stadninę koni i ludzi tak przyjaznych, miłych i normalnych, że aż szkoda było wyjeżdzać. Nie jestem fanem koni, ba nawet nigdy nie jezdziłam, ale od dłuższego już czasu Mała ma fazę na koniki. Więc proszę bardzo :). Uważam, że dzieci od małego trzeba uczyć szacunku i miłości do zwierząt. Konie z racji swej wielkości jeszcze trochę nas przerażają, natomiast psiaki, z którymi miałyśmy okazję obcować wywołały u nas bardzo szczery, szeroki uśmiech. Kiedy parzę jak moje dziecko z miłością podchodzi do zwierząt, wiem że wybieram dobrą drogę kształtowania jej, jako człowieka.
To też jest trochę tak, że czas z nią jest nie tylko fantastyczny dla mnie jako dla mamy, ale także pozwala mi nadrobić to czego ja nie miałam w swoim dzieciństwie. Wspaniale jest poczuć się tak spokojnie, beztrosko....
W zyciu codziennym bardzo brakuje mi tego spokoju, czacunku i miłości...Człowiek ciągle gdzieś pędzi, coś ma na głowie, a gdzie bloskość, zainteresowanie drugim człowiekiem...
Zresztą mam wrażenie, że dziś ludzie nie rozumieją miłości jako więź, szacunek, bliskość i zaufanie. A jedynie jako próżną namiętność.
Dodaj komentarz